Wśród braci artystycznej i działaczy kultury występuje zadziwiająco wiele
rywalizacji, czasem na poziomach, które bardzo trudno zrozumieć...
Przyznam się, że cykl poniższy opieram również
o własne przeżycia, których nikomu nie życzę,
mam za to nadzieję, że pod koniec cyklu łatwiej wam będzie
i przygotować się na rzeczywistość i zrozumieć, kiedy naprawdę...
nie warto się przejmować, a jeśli już, to krótko.
Jedną z współczesnych metod na "krytykę" artysty - gdy krytyka jego sztuki
byłaby ryzykowna - jest pisanie i mówienie o tym, że ma on
"bałagan w pracowni" ;)
Zacznę więc od tego tematu:
Wielki artysta (Lucian Freud) przy pracy - zwróćmy uwagę na paletę,
umiejscowioną na..., ścianie, framudze, oparciu krzesła...
Oraz dwa - wiele mówiące zdjęcia z pracowni równie znanego i podziwianego,
Francisa Bacona:
Dla porównania, bywa jednak i tak:
Pracownia - sumując - jest bardzo ważną wskazówką na temat artysty,
ale jego talent ocenia się wyłącznie na podstawie obrazów - opinia sprzeczna
z obrazami, oparta wyłącznie o wygląd pracowni,
jest po prostu bezwartościowa (warto o tym pamiętać).
Gdyby jednak ten argument padł, to wiecie...,
wiadomo o co chodzi, gdy (pozornie) nie wiadomo:
zawiść, zazdrość, konkurencja...,
prawie w 100%
:)