wtorek, 27 października 2015

O oryginalności... cz.1.

Tym razem coś, co zauważyłem dosłownie wczoraj, ot, przeglądając sobie w sieci dawne 
obrazy o tematyce religijnej..., postanowiłem zatem nieco przyspieszyć start nowego mini-cyklu
postów...
Jak sądzę, nie ma człowieka, który nie zna choćby kilku motywów z twórczej aktywności 
Salvadora Dali...., ci, który znają tę twórczość lepiej, z pewnością wiedzą, że dość często 
(wbrew pozorom), inspirował się twórczością innych malarzy, np., kilkukrotnie nawiązywał 
do znanego obrazu Milleta:





Jest jednak bardziej znany motyw Salwadora, który zazwyczaj traktowany jest, 
jako koncepcja oryginalna, jedyna w swoim rodzaju: 



Tymczasem..., podobnie jak wyżej, jest to jedynie interpretacja innego obrazu...
Jakiego? 

A, ot: 


Obraz autorstwa Andrea del Castagno.
...
...
(...)

Ciąg dalszy nastąpi w Cz. 2., cyklu "O oryginalności", 
choć wcześniej zamierzam napisać o kilku innych ciekawostkach.
Tak czy siak, w najbliższym czasie nowe posty, będą się pojawiać znacznie częściej. 

 Zapraszam!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz