Dziś jedno z moich ulubionych dań (mięsko), w formie tyleż znanej, co nadal fascynującej,
zwłaszcza, gdy uświadomimy sobie, kiedy obraz stworzono.
Surrealizm domeną dopiero XX i XXI wieku?
A bynajmniej:
Tym razem ledwie zarysuję temat i zachęcam do własnych deszyfracji:
A bynajmniej:
Giuseppe Arcimboldo (1527 - 1593).
Właściwie należałoby powiedzieć, że słowo "surrealizm", w stosunku do dawnej jego formy
czyli tzw. capriccio, to - mam wrażenie (i mam je ogólnie zbyt często) - gdy porównujemy
dawną i współczesną sztukę - jednak solidne uproszczenie - ten obraz idealnie łączy w sobie
i klasyczną martwą naturę i surrealistyczne skojarzenie i typową dla ówczesnych
malarzy, przemyślnie ukrytą symbolikę.
Tym razem ledwie zarysuję temat i zachęcam do własnych deszyfracji:
Liść i żołędzie dębowe, cytryna z wykałaczką, kuchnia, mięsko,
ale i kształt całości względem portretów rycerskich..., lub szlacheckich
(kryza, lub górna część zbroi, nalana twarz, typowe potrawy na szlacheckim stole, hełm...)
:)
Miłej zabawy!
I jeszcze - w ramach podpowiedzi - ciekawa stronka o artyście:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz